Dodano: 2020.03.13

Rozpoczęcie urlopu na żądanie przez pracownika przed udzieleniem go przez pracodawcę może być uznane za nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy będącą ciężkim naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych – wynika z wyroku Sądu Najwyższego.
W powszechnym przekonaniu pracowników urlop na żądanie to urlop, który pracownik sobie ,,bierze" bez konieczności uzyskania
na niego zgody pracodawcy. Często
to przekonanie podzielają sami pracodawcy, przyjmując, że dysponentem tego urlopu jest wyłącznie pracownik. Źródłem tego przekonania jest zapewne treść art. 167[2] k.p., który stanowi, że pracodawca jest obowiązany udzielić taki urlop, w wymiarze nie więcej niż czterech dni w każdym roku kalendarzowym, na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym. Słowo „żądanie" sugeruje, że jest to działanie pracownika wiążące dla pracodawcy, ergo pracodawca nie może postąpić inaczej, jak tylko je uwzględnić,
co dodatkowo wyraża się w słowie „obowiązek".

    Więcej informacji znajdą Państwo w serwisie: www.rp.pl

Źródło informacji: www.rp.pl